Pierwsze smakowe spotkanie z algami było trudne, ponieważ mają dosyć specyficzny smak, lekko rybny, lekko roślinny, a do tego nie byłam do końca pewna jakich proporcji użyć i w jaki sposób, dlatego że nie sprawdzałam przepisów zawierających ten produkt.
Postanowiłam, że zrobię koktajl. Wyszedł bardzo zielony, z kapustą włoską, bananem, wodą i łyżeczką alg, co było zdecydowanie za dużo na pierwszy raz i od tego momentu postanowiłam, że będę porcjować bardziej ostrożnie i dlatego w przepisach widnieje 1/2 łyżeczki. Mój pierwszy koktajl piłam z zamkniętymi oczami i starałam się zbytnio nie oddychać, żeby nie wąchać intensywnego zapachu spiruliny. Jednak udało się koktajl wypić.
Kolejne przygody z algami były przyjemniejsze. I nawet algi mi zasmakowały, więc zamierzam ich używać częściej.
Nie jestem pewna czy mogę użyć nazwy firmy z której pochodzi moje pierwsze zakupione opakowanie alg, więc narazie zachowam to dla siebie, jednak chciałabym co nieco opowiedzieć na temat informacji zamieszczonych na nim, by przybliżyć co to te algi tak bardziej ogólnikowo.
Dowiadując się z opakowania, algi to produkt 100% naturalny i 200 gramowa torebka zawiera ususzoną i zmieloną spirulinę.
Spirulina, którą zawiera opakowanie pochodzi z zagranicznych upraw, to mikroskopijne algi słodkowodne, których proces produkcji polega na suszeniu i mieleniu, wtedy powstaje produkt w postaci zielonej mączki o intensywnym zapachu, algi w takiej formie są łatwe w użyciu do koktajli, soku lub innego rodzaju potraw, wystarczy rozsypać je do przygotowywanego dania.
Roślina posiada wiele wartości odżywczych między innymi wysoką zawartość białka, witaminy K, B1, B2, B3, B6, kwasu foliowego, fosforu, magnezu, żelaza, manganu, selenu, chromu, jest źródłem wapnia, cynku i miedzi. To podstawowe informacje na temat tej wodnej rośliny.
Polecam dla osób które lubią wyzwania smakowe i nowości kulinarne oraz uzupełnianie organizmu witaminami pochodzenia roślinnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz